E-book
In basket
Książka ta to próba opisania nowoczesnej cywilizacji liberalnej szczególnie w relacjach z cywilizacją chrześcijańską wyrażającą się wciąż w widzialnym chrześcijaństwie. To także diagnoza dysfunkcji liberalnej nowoczesności wynikających między innymi z rugowania chrześcijaństwa z życia społecznego i duchowego. Można się spotkać z opinią, że nowoczesność, szczególnie ta nasza, liberalna, jest czymś lepszym od chrześcijaństwa. Książka ta na różne sposoby traktuje właśnie o tym problemie – realny liberalizm, jaki dominuje dziś na Zachodzie, niczym realny socjalizm, wcale nie prowadzi ludzkich społeczności do lepszego życia, nawet jeśli pod pewnymi względami jest ono wygodniejsze. Książka ta mówi o tym, że swoje najbardziej ludzkie oblicze liberalizm pokazywał wtedy, gdy wspierał się – nawet jeśli nie zawsze świadomie – na etosie wypracowanym przez cywilizację chrześcijańską. A wracając do tytułowej nowoczesności, to według autora okazała się ona nominalistyczną utopią oraz mechanizmem usprawiedliwiania czynów ludzi, jeśli tylko zgadzają się oni z zasadą, że określanie, co jest dobre, a co złe, stanowi sprawę jedynie ludzkiej woli i instrumentalnego rozumu, a co za tym idzie, przynależną na przykład władzy politycznej i w gruncie rzeczy pozbawioną esencji. W konsekwencji liberalizm, który jako praktyka polityczna starał się być pragmatycznym racjonalizmem społecznym, okazał się anachronizmem etycznym, przestarzałym podobnie jak wiele XIX-wiecznych teorii naukowych i społecznych. Stał się wręcz niewolnikiem ignorancji ideologii naukowych swojego czasu. Tę ignorancję narzuca on też nieustannie rozwiązaniom prawnym nowoczesnych państw i według tych przesądów formuje moralność społeczeństw.
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again